Znamy Supersołtysów 2017 powiatu oleckiego

2017-03-24 12:55:13(ost. akt: 2017-03-24 13:24:49)
Ponad 600 kandydatów, ponad 60 tys. oddanych głosów, wielkie emocje, ściskanie kciuków i łzy wzruszenia – tak w skrócie wyglądał plebiscyt „Gazety Olsztyńskiej”. W powiecie oleckim Supersołtysem 2017 został Piotr Galicki z Soboli. Drugie miejsce zajął ubiegłoroczny zwycięzca Euginiusz Skindziul z Babek Oleckich, a trzecią lokatę zajęła Anna Jasina z Połomu.
Piotr Galicki

Obrazek w tresci

Piotr Galicki ma 52 lata i jest sołtysem trzecią kadencję. Nie spodziewał się, że mieszkańcy zgłoszą go do plebiscytu, ani tego, że w nim zwycięży. Został supersołtysem, bo tak zdecydowali nasi Czytelnicy, którzy docenili jego pracę.
Dla mieszkańców Soboli Piotr Galicki jest liderem i człowiekiem, na którego zawsze mogą liczyć. Swoje pozytywne nastawienie i wielką życzliwość do sołtysa okazali głosując na niego w plebiscycie.
— Zwycięstwo i odebranie nagrody w Olsztynie to były bardzo wzruszające chwile dla mnie — mówi Piotr Galicki. — Dziękuję za to, że ludzie mnie i moją 10-letnią pracę tak pięknie docenili. Chcę bardzo mocno wszystkim podziękować za głosy. To bardzo miłe i budujące jednocześnie. Ja nadal nie czuję się liderem, ale muszę być supersołtysem, by nie zawieść ludzi.
W ciągu 10 lat urzędowania we wsi udało się zrobić wiele rzeczy, ale zdaniem sołtysa te najważniejsze to dwie drogi asfaltowe i altanka. W planach jest budowa świetlicy wiejskiej, bo jak mówi sołtys, to ważne, by ludzie mieli się gdzie spotykać przez cały rok. Wierzy, że uda się zrealizować wszystkie plany.
— Naszej wsi nie trzeba jakoś specjalnie integrować, bo mieszkańcy są zżyci ze sobą i gdy potrzebna jest pomoc to wszyscy bardzo się angażują i są chętni do pomocy. Nasza wieś nie jest może duża, ale jest zgrana i dzięki temu można sporo zrobić.
Pan Piotr od urodzenia mieszka w Sobolach i od ponad 20 lat prowadzi gospodarstwo rolne. Czasu wolnego, szczególnie teraz wiosną, jest mało. Każdą wolna godzinę Piotr Galicki stara się spędzać z żoną Ireną, mamą i dziećmi. Sołtys jest ojcem dwóch córek – Emilii, Magdaleny i syna Pawła.


Eugeniusz Skindziul

Obrazek w tresci

Eugeniusz Skindziul to ubiegłoroczny zwycięzca naszego plebiscytu. Funkcję sołtysa pełni pierwszą kadencję i cieszy się popularnością wśród swoich mieszkańców, którzy ponownie zgłosili go do konkursu. Sołtys jest mile zaskoczony i cieszy się, że jest dobrze postrzeganym we wsi. Tym razem zajął drugie miejsce w naszym plebiscycie.
— Chciałem być w pierwszej trójce — mówi Eugeniusz Skindziul. — Taki miałem plan i się udało.
Sołtysa najbardziej cieszy fakt, że w ostatnim czasie wieś się zintegrowała, a świetlica wiejska tętni życiem.
— Pomalutku pracujemy na to, by we wsi było ładnie i czysto — przyznaje sołtys. — Ze starszymi nie ma problemów, ale najgorzej to z młodzieżą jest. Oni by chcieli mieć wszystko podane. Wprowadzam im dyscyplinę i od razu mam wielu chętnych do pomocy.
Eugeniusz Skindziul podkreśla, że sołtys musi być twardy i stanowczy, ale trzeba słuchać ludzi, bo tylko wtedy współpraca jest najbardziej efektywna.
W czasie jego kadencji we wsi ułożony został chodnik i wycięto drzewa, które stwarzały zagrożenie.
Sołtys Eugeniusz Skindziul jest rolnikiem. Gospodaruje na 30 hektarach własnych i 15 hektarach dzierżawionych. Ma 15 krów i 100 tuczników. W gospodarstwie pomaga mu żona. Sołtys ma trójkę dzieci – dwie córki i syna, który w tym roku kończy szkołę i razem z rodzicami będzie prowadził gospodarstwo. Jest także szczęśliwym dziadkiem Kuby i Julii.

Anna Jasina

Obrazek w tresci

Anna Jasina z Połomu jest sołtysem od 28 października 2016 roku. Już sama wiadomość o zgłoszeniu do plebiscytu była dla niej pozytywnym zaskoczeniem, a miejsce w pierwszej trójce ogromnym wyróżnieniem od mieszkańców.
— Trzecie miejsce to ogromne wyróżnienie, które dało mi jeszcze większą motywację do pracy — mówi Anna Jasina. — Dziękuję wszystkim, którzy na mnie głosowali i obdarzyli tak dużym zaufaniem, bo przecież sołtysem jestem od niedawna. Cieszę się niesamowicie, że moja praca i zaangażowanie zostały docenione.
Sołtys Połomu przyznaje, że mimo krótkiego czasu urzędowania wspólnie z Radą Sołecką i mieszkańcami udało się zrobić sporo, a w planach mają już kolejne ciekawe inicjatywy.
— W listopadzie i grudniu ubiegłego roku do naszej sołeckiej działki doprowadziliśmy wodę i prąd i czekamy na cieplejsze dni, by wszystko podłączyć — mówi pani sołtys. — Mamy wiele do zrobienia i można powiedzieć, że wiosną ruszymy z kopyta. Będziemy sprzątać Połom, założymy ogród przyjazny owadom zapylającym. Latem zorganizujemy Noc Świętojańska, a jesienią grzybobranie. Marzy się nam, by nad rzeką wybudować stanicę wodną. Nasz projekt przeszedł wstępną weryfikację i czekamy na pozytywną decyzję oraz środki. Gdyby się udało to stanica spełniałaby funkcję świetlicy, której nie ma niestety we wsi. Zależy mi na tym, by nasza wieś była coraz piękniejsza.
Anna Jasina jest leśniczym i praca zawodowa oraz funkcja sołtysa bardzo ją pochłaniają. Jest szczęśliwą żoną i mamą trójki dzieci. Wolny czas, którego z racji obowiązków jest coraz mniej, poświęca na pracę w ogrodzie. Wielką przyjemność daje jej czytanie książek.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5