Uczniowie ZST w Olecku uczcili "Żołnierzy Wyklętych"

2019-03-01 13:33:34(ost. akt: 2019-03-08 13:13:22)

Autor zdjęcia: Zbigniew Malinowski

1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych". Uroczystość upamiętniającą żołnierzy powojennego podziemia przygotowali uczniowie Zespołu Szkół Technicznych w Olecku.

Uroczystość odbyła się w sali widowiskowej Regionalnego Ośrodka Kultury w Olecku. Uczniowie ZST w Olecku pod kierunkiem nauczycieli: Agnieszki Truchan, Dariusza Nalewajko i Marka Góryńskiego przygotowali program artystyczny poświęcony "Żołnierzom Wyklętym", w którym przypomnieli m.in. postać Danuty Siedzikówny ps. "Inka" i Zygmunta Szendzielarza ps. "Łupaszko".

W programie wystąpili: Żaneta Burba, Anna Chajęcka, Kacper Kapliński, Sylwester Morgownik i Hubert Kowalewski. Natomiast dr Marek Góryński, nauczyciel historii w ZST Olecku, wygłosił krótki wykład dotyczący niepodległościowego podziemia antykomunistycznego i "Żołnierzy Wyklętych".

Podczas uroczystości dyrektor Andrzej Gorlo i zastępca dyrektora Mariola Borys nagrodzili uczniów za frekwencję na lekcjach w I semestrze roku szkolnego 2018/2019

Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” to święto państwowe, które upamiętnia żołnierzy antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia, które po II wojnie światowej wystąpiło zbrojnie przeciwko sowietyzacji Polski. Obchodzimy go raz dziewiąty. Ustawę o jego ustanowieniu w 2011 roku przyjęły Sejm i Senat, a podpisał ją były prezydent Bronisław Komorowski.

Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” obchodzimy 1 marca, gdyż właśnie w tym dniu w 1951 roku w więzieniu na warszawskim Mokotowie władze komunistyczne rozstrzelały 7 członków niepodległościowego IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość".

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. mały slownik historyczny #2690557 | 91.233.*.* 1 mar 2019 17:38

    jeżeli któs dostal parę razy na przesłuchaniu w UB to był skatowany, natomiast jezeli delikwent lub delkwentka zostala wychłostana wyciorami przez "bohaterskich wykletych' przeważnie na golasa to "została przeprowadzona godna pochwały akcja dyscyplinująca. W przypadku wykletych rabunek sklepu czy magazynów URRA to "akcja aprowizacyjna" -obecnie to można tylko nazwać napadem z rabunkiem.Niejaki Lalek takze napadal na bank i pocztę , przy okazji zatlukl milicjanta spieszacego z interwencją to także akcja aprowiczacyjna. Natomiast wymordowanie przez Burego mieszkańców Białostocczyzny (najmlodszy 2 tygodnie) TO "DROBNY INCYDENT " który zdarza się na kazdej wojnie. Jak mozna mlodziez organizować do oddawania czci bandytom i mordercom?

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

  2. Kolejna kontrowersja #2690848 | 91.233.*.* 2 mar 2019 09:57

    za czasow PRL ikona był legendarny generał Walter z legenda czlowieka co sie kulom nie kłaniał.Obecnie największa ikona obecnego okresu jest Rotmistrz Pilecki z (moim zdaniem) legenda czlowieka ,ktry "na ochotnika poszedł do Auschwitz". Nie negeje zasług Rotmistrza w wojnie obronnej 1939 roku , póxniej w konspiracji.Nie negeję faktu że został aresztowany przez gestapo.Nie do końca wierze że zrobił to dobrowolnie. A juz kompletnie mnie nie przekonuje lansowana teoria że poszedł na ochotnika do auschwitz. Bo wystarczy pomyslec.W jaki sposób to mozna było przeprowadzić. Mógł dać się aresztowac -zgoda.Ale przeciez warszawskie gestapo nie pytało aresztowanych , gdzie zyczyliby sobie zostać wysłani. Rotmistrz po aresztowaniu mógł równie dobrze pojechać do Oświecimia jak i do Majdanka czy Mauthausen. Mógl przeciez od razu trafić na liste zakładników i zostać rozstrzelany.decyzje podejmował stosowny wydział gestapo. Wiec jak z tym "ochotniczym pójściem"? Nikt chyba nie uwierzy ze rotmistrz złozył podanie do szefa gestapo o wysłanie go do auschwitz a doktor hahn przychylnie je rozpatrzył. W Oświęcimiu także świerzy więzień tak od razu poruszał się swobodnie po obozie i od razu nawiazał kontakty? Nie neguje mógl wejść do organizacji.nie neguje równiez późniejszej ucieczki z obozu ale z tym" ochotniczym zaciągiem" to jakiś mit.natomiast aresztowanie i proces po wojnie.rotmistrz rzeczywiście zwerbował informatorów w MBP i przekazywał na zachód tajne informacje z tego resortu a więc równiez informacje dotyczace wywiadu i kontrwywiadu.działał przeciwko legalnemu państwu uznawanemu przez cały swiat. czy to w polsce przedwojennej ,czy w polsce powojennej takie działanie nie bedzie inaczej zakwalifiowane jak szpiegostwo. I niestety kodeks karny za tego typu działaność przewiduje najsurowsze kary. czy on działał w dobrej wierze czy nie to niech oceniają historycy ale w swietle faktów na pewno nie został aresztowany i skazanybez powodu za taką działalnośc spotkałoby go to samo również w polsce przedwojennej.

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

  3. Kolejna kontrowersja wobec Wilka #2690707 | 91.233.*.* 1 mar 2019 23:00

    General Krzyżanowski ps.Wilk dowodca Wileńskiej Brygady AK zostal internowany ze swoja brygada po wyzwoleniu Wilna na rozkaz general Czerniachowskiego (on z kolei otrzymal ten rozkaz od Stalina , który dla odmiany miał na to przyzwolenie od Churchila i Rooswelta)Spora cześć zolnierzy decyduje się wstąpić do I armii LWP i bierze udzial w dalszych walkach.Ci co nie zgadzają się wiadomo- jada na wschód troche dalej.Jedzie też i generał Wilk.Taki watek jest obecnie lansowany i słusznie.Ale dalsze losy generała są jeszcze ciekawsze. Generał bardzo szybko zmienia orientację i współpracuje z NKWD , ujawniajac szereg tajemnic , zwłaszcza zalozenia planu Burza.Rosjanie w oparciu o znajomość celów , w poźniejszym terminie podejmuja decyzje o nieudzieleniu pomocy powstaniu warszawskiemu.Generał jako sklonny do wspólpracy bardzo szybko uzyskuje stus wieźnia "pewnego" ,otrzymuje znacznie lepsze warunki a w 1947 roku zostaje zwolniony i odesłany do Polski.Cóż jezeli NKWD uznalo kogos za wroga to jednak go nie zwalniało a taka osoba zwykle znikała bez sladu.Tuaj jednak jest inaczej.General wraca do kraju i otrzymuje bardzo wysokie stanowisko rządowe- jest naczelnym dyrektorem Państwowej Aprowizacji Zbozowej- konkretnie odpowiada za egzekwowanie obowiazkowych dostaw zboża.Jest w wielkiej przyjaźni z Władysławem Gomulka-nalezy do jego ekipy. W 1949 roku zostaje aresztowany przez UB ale nie z tytułu przynależnosci do AK tylko z tytułu rozprawy z frakcja Gomułki. Generałowi w czasie przebywania w areszcie nigdy nie wytoczono procesu.Natomiast generał Wilk wystąpil jako swiadek oskarżenia w procesie czlonkow Komendy głównej WIN-bardzo mocno ich obciązył. W czasi pobytu w więzieniu odnawia się mu gruźlica i zostaje przeniesiony do szpitala ,gdzie w łózku najzwyczajniej umiera na tę chorobę.Pochowany zostaje na cmentarzu więziennym. W 1957 roku na osobiste polecenie Władysława Gomułki jego zwłoki zostały ekshumowane i honorami wojskowymi zostal pochowany w alei załuzonych na wojskowych powazkach.Kiedy więc mówimy o internowaniu wileńskiej Brygady,dobrze równiez przypomniec sobie jej dowódcę.

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

  4. kontrowersjw wobec Inki #2690577 | 91.233.*.* 1 mar 2019 18:00

    Niejaka Panna Siedzik ,postac zresztą bardzo nie lubiana w rodzinnej Narewce lansowana na niewinne dziewczę zginełą wedlug dokumentów majac 17 lat. Tylko cos mi tu nie gra. Po pierwsze na zdjeciach wygląda na o wiele więcej.Po drugie .W oficjalnym zyciorysie podaje się że od 1943 roku w czasie okupacji pracowała w nadlesnictwie Narewka.Dylemat jest następujacy; Skoro w 1946 miala lat 17, to w 1943 musiala miec lat 14.Kto zatrudnia 14-latke w nadlesnictwie?U Niemców nawet "kandydaci" na przymusowe roboty musieli miec ukończone lat 16.Po drugie co tam robila? .Byla urzedniczką? 14-latka.? Jakies sciemy w tworzonym zyciorysie na potrzeby obecnej propagandy. Z cała pewnoscia brała udział w słynnym rajdzie Zelaznego który wtedy zlikwidował mase posterunkow milicji i rozstrzelal ich zalogi.W Starej Kiszewie trzech swiadków z pieciu zeznalo ze osobiscie dobiła milicjantów w egzekucji przeprowadzonej przez. Zelaznego Teraz twierdzi się że byly to zeznania fałszywe , tylko na jakiej podstawie? Swiadkowie nie zyja , nikt ich zeznań nigdy nie zweryfikował a protokoly rozprawy utajnione do dziś.Prokurator oskarzający ja w procesie byl uniewinniony przez sąd III Rzeczypospolitej Za dużo tu niejasnosci z ta "Swietą Panienka" (raczej mało urodna) Być może odmłodziła się w dokumentach wyrabianych po wojnie a może w chwili aresztowania miala po prostu lewe papiery z taka datą urodzenia. Natomiast jeżeli brala udzial w bandyckich akcjach Zelaznego to niestety wyrok mógl byc tylko jeden

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. mama tata i dziadek #2692253 | 83.28.*.* 5 mar 2019 04:46

      Bratobójcza historia . Czarno i ponuro , taka jest nasza rzeczywistość . Przeklęci i smutne dzieciaki w czerni , co to ma być ? .

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5