Olecko. Pacjenci domagają się windy w przychodni
2019-07-30 12:07:18(ost. akt: 2019-07-30 12:12:26)
Winda w przychodni ma być zamontowana przy głównych schodach prowadzących na piętro
W imieniu osób niepełnosprawnych, starszych, schorowanych i mających trudności w poruszaniu się Domagamy się likwidacji barier architektonicznych w przychodni - napisali mieszkańcy Olecka do Oddziału NFZ w Olsztynie.
W imieniu osób niepełnosprawnych, starszych, schorowanych i mających trudności w poruszaniu się oraz mając na uwadze likwidację barier architektonicznych prosimy, żądamy, a i wręcz nakazujemy likwidację barier w budynku przychodni rejonowej "Eskulap" przy ul. 11 Listopada w Olecku — napisali mieszkańcy Olecka w swoim piśmie do Warmińsko-Mazurskiego Oddziału NFZ w Olsztynie.
Autorzy pisma domagają się zamontowania windy w budynku przychodni, ewentualnie chcą, aby wszystkie gabinety lekarskie przenieść na parter.
— Osoby niepełnosprawne, a głównie poruszające się na wózkach inwalidzkich, o kulach, przy pomocy balkoników czy też mające oprotezowane nogi, po operacjach serca lub kręgosłupa, aby dostać się do laboratorium lub do lekarza rodzinnego po skierowanie do lekarza specjalisty muszą wejść na piętro, co w ich przypadku jest drogą przez mękę, wymagająca dużego wysiłku i często zniesienia ogromnego bólu — dodaje pan Lech, mający pierwszą grupę inwalidzką. — Dlatego domagamy się, niestety jak dotąd bezskutecznie, podjęcia przez lekarzy, którzy są właścicielami przychodni, do podjęcia działań umożliwiających i ułatwiających dostęp przede wszystkim do lekarzy rodzinnych. Teraz wszędzie trzeba pokonać schody. Lekarze już poszli nam na rękę, bo wywiesili na drzwiach gabinetów informację, że osoby ze znacznym inwalidztwem przyjmowane są poza kolejnością, ale ja muszę przecież tam dojść, więc pytam się jak? Poza tym jak ma technicznych możliwości wykonania windy wewnątrz budynku, to przecież można zamontować windę zewnętrzną. Jesteśmy uparci i będziemy do skutku upominać się o montaż tej windy.
— Osoby niepełnosprawne, a głównie poruszające się na wózkach inwalidzkich, o kulach, przy pomocy balkoników czy też mające oprotezowane nogi, po operacjach serca lub kręgosłupa, aby dostać się do laboratorium lub do lekarza rodzinnego po skierowanie do lekarza specjalisty muszą wejść na piętro, co w ich przypadku jest drogą przez mękę, wymagająca dużego wysiłku i często zniesienia ogromnego bólu — dodaje pan Lech, mający pierwszą grupę inwalidzką. — Dlatego domagamy się, niestety jak dotąd bezskutecznie, podjęcia przez lekarzy, którzy są właścicielami przychodni, do podjęcia działań umożliwiających i ułatwiających dostęp przede wszystkim do lekarzy rodzinnych. Teraz wszędzie trzeba pokonać schody. Lekarze już poszli nam na rękę, bo wywiesili na drzwiach gabinetów informację, że osoby ze znacznym inwalidztwem przyjmowane są poza kolejnością, ale ja muszę przecież tam dojść, więc pytam się jak? Poza tym jak ma technicznych możliwości wykonania windy wewnątrz budynku, to przecież można zamontować windę zewnętrzną. Jesteśmy uparci i będziemy do skutku upominać się o montaż tej windy.
Do naszej redakcji coraz częściej docierają sygnały od mieszkańców skarżących się na funkcjonowanie rejestracji w przychodni.
— Dzwonię i dzwonię, telefon nie jest zajęty, bo jest normalny sygnał, ale ktoś rozłącza rozmowę — twierdzi olecczanka. — Od godz. 8 do 11 wykonałam chyba ze 30 telefonów i się nie dodzwoniłam. Czy my żyjemy w epoce kamienia łupanego, że telefonicznie niczego nie można się dowiedzieć? Dodzwonienie się do rejestracji graniczy z cudem. To już woła o pomstę do nieba, bo przecież nie będę gnała do recepcji tylko po to, żeby dowiedzieć się kto zastępuje mojego lekarza rodzinnego, który jest na urlopie. Z tego co wiem, tam pracują dwie kobiety. Pewnie mają sporo obowiązków, ale żeby chociaż odebrały co piaty telefon, to już byłoby w miarę dobrze.
— Dzwonię i dzwonię, telefon nie jest zajęty, bo jest normalny sygnał, ale ktoś rozłącza rozmowę — twierdzi olecczanka. — Od godz. 8 do 11 wykonałam chyba ze 30 telefonów i się nie dodzwoniłam. Czy my żyjemy w epoce kamienia łupanego, że telefonicznie niczego nie można się dowiedzieć? Dodzwonienie się do rejestracji graniczy z cudem. To już woła o pomstę do nieba, bo przecież nie będę gnała do recepcji tylko po to, żeby dowiedzieć się kto zastępuje mojego lekarza rodzinnego, który jest na urlopie. Z tego co wiem, tam pracują dwie kobiety. Pewnie mają sporo obowiązków, ale żeby chociaż odebrały co piaty telefon, to już byłoby w miarę dobrze.
— Byłam dzisiaj w przychodni i przez chwilę przyglądałam się pracy pań z rejestracji i zastanowiło mnie dlaczego nie odbierają wszystkich telefonów, a mogły to zrobić, bo w tym czasie nie było przy okienku nikogo. Dlatego nie dziwię się czemu ludzie narzekają, że nic telefonicznie nie można się dowiedzieć, ani zarejestrować do lekarza.
Pismo mieszkańców Olecka olsztyński Oddział NFZ przesłał do Zakładu Leczniczego "Eskulap" w Olecku", zachęcając spółkę do podjęcia działań.
— Sprawę znamy i już podjęliśmy działania, aby ten problem jak najszybciej rozwiązać. Jesteśmy na etapie poszukiwania firmy, która zamontuje nam windę wewnętrzną. Próbujemy też pozyskać na ten cel dofinansowanie. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to winda będzie jeszcze w tym roku. Myślimy też o zamontowaniu centrali telefonicznej, do obsługiwanie której zostanie zobowiązana jedna z pan rejestratorek — wyjaśnia dr Alicja Trejnowska- Gadomska.
Komentarze (20) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
-
-
-
-
-
Pokaż wszystkie komentarze (20)Adam #2774801 | 79.184.*.* 10 sie 2019 00:48
Czy nie można zapewnić jakiegoś dobrego systemu rejestracji pacjentów dostępnego także online? Zainteresowani pacjencji otrzymaliby jakieś dane dostępowe aby się zalogować i umawiać wizyty przez internet. Kto nie korzysta z internetu nadal mógłby się umówić telefonicznie bądź osobiście.
odpowiedz na ten komentarz
emilia u. #2770864 | 83.9.*.* 1 sie 2019 18:15
na parterze przyjmuje dr dr Cezary, więc mozna sie do niego przepisać, jest też na parterze rehabilitacja, masaże, gabinet zabiegowy, rejestracja tez jest, szczepienia raczej dla seniorów niepotrzebne, więc da się radę, jak się chce.
Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz
naturals #2770488 | 109.154.*.* 1 sie 2019 01:46
Kto powiedzial, ze my nie szanujemy starszych osob!!!!!!!!!. My szanujemy starsze osoby, ALE NIE CWANIAKOW!!!!!!!!!!! Ja juz sam jestem starsza osoba, ale chodze do lekarza rodzinnego raz na dwa miesiace po recepty. Do dentysty, czy do kardiologa chodze za wlasne pieniadze, aby uniknac kolejek. nie biegne do lekarza, bo mnie wlasnie zabolal paluszek. To jest z zycia wziete, podluchane w poczekalni. Z drugiej strony znajac kto kreci sluzba zdrowia w Olecku, to CI panstwo lekarze maja tyle kasy, ze mogliby zbudowac windy do kazdego gabinetu oddzielnie, bez przetargu. Oni tylko targuja Waszym zyciem. Pazerne....szkoda slow!!!!!!
odpowiedz na ten komentarz
Budowniczy #2770310 | 195.136.*.* 31 lip 2019 18:20
Zgodnie z § 54 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie - dalej r.w.t. "budynek użyteczności publicznej, budynek mieszkalny wielorodzinny, budynek zamieszkania zbiorowego niebędący budynkiem koszarowym oraz każdy inny budynek mający najwyższą kondygnację z pomieszczeniami przeznaczonymi na pobyt więcej niż 50 osób, w których różnica poziomów posadzek pomiędzy pierwszą i najwyższą kondygnacją nadziemną, niestanowiącą drugiego poziomu w mieszkaniu dwupoziomowym, przekracza 9,5 m, a także mający dwie lub więcej kondygnacji nadziemnych budynek opieki zdrowotnej i budynek opieki społecznej należy wyposażyć w dźwig osobowy". Po pierwsze - budynek był postawiony przed wejściem w życie rozporządzenia. Po drugie - budynek jest własnością prywatną, nie państwową, więc jakiekolwiek roszczenia wobec właścicieli są bezzasadne - jednym zdaniem - ośmieszają się Państwo. To tak jakbym przyszedł do czyjegoś mieszkania i zażądał sobie kibla w przedpokoju, bo mam taki kaprys, żeby mi było bliżej. Po trzecie - z obu stron budynku zostały wykonane podjazdy dla wózków (od lat stoją). Po czwarte - nie widzę jakiejkolwiek sensownej adaptacji budynku, gdzie Państwo chcieliby tą windę postawić. Wymaga to przeprojektowania stanu istniejącego, zorganizowanie przetargu i tak dalej i tak dalej. Jak ktoś mówi, że po prostu znajdzie się specjalista i to wszystko poprzerabia jest kolokwialnie mówiąc baranem. Projekt kosztuje, przetarg kosztuje, materiał i firma wykonawcza kosztuje. W budynku grupy lekarzy mają oddzielne działalności. Kto miałby to sfinansować? Jak nie rozumiecie takich prostych i wyłożonych argumentów to wróćcie do szkoły, albo zmieńcie mentalność, bo nikt dla Was nic nie musi.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
naturals #2770264 | 109.154.*.* 31 lip 2019 16:07
Nie jest tajemnica, ze wiekszosc pacjentow stanowia osoby schorowane inaczej. Wymyslaja sobie choroby codziennie i laza do lekarza dla zabicia czasu, czyli z nudow. Oczywiscie lekarz musi przyjac te osoby, ktorych jedyna rozrywka jest lazenie do lekarza bez celu. Oczywiscie popieram pomysl z zainstalowaniem windy. Jak wyobrazacie sobie lekarza, ktory bedzie zasuwal z gabinetu do gabinetu z wyposazeniem, pielegniarka czy dokumentacja. Strata czasu i energii. I tak za duzo go marnuja tak jak NFZ marnuje pieniadze, na spotykanie tych samych twarzy po kilka razy w tygodniu, bo paluszek zabolal, albo przeczytala o nowym leku i vhce recepte, chociaz lek mozna kupic bez recepty. Taka prawda. Zawsze popieralem pomysl doplaty do kazdej wizyty np. 5 PLN z kieszeni. Zobaczylibyscie prawdziwe cuda z uzdrawianiem. Z pozytkiem dla naprawde potrzebujaccy pomocy, a nie potrzebujacych plotek w poczekalni, aby czas zabic. Przychodnia to nie klu seniora.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)