"Cztery Łapy" i ich podopieczni potrzebują wsparcia

2019-10-22 15:40:26(ost. akt: 2019-10-22 16:00:12)

Autor zdjęcia: "Cztery Łapy. Adoptuj psa. Olecko"

Miłośniczki zwierząt połączyły swoje siły i utworzyły nieformalną grupę "Cztery Łapy. Adoptuj psa. Olecko". Wolontariuszki niemal każdą wolną chwilę poświęcają dla dobra czworonogów, które potrzebują pomocy.

Półtora roku temu wolontariuszki działające w pojedynkę postanowiły zjednoczyć siły i kosztem własnego czasu i własnych środków, poświęcić się dla dobra innych. W tym przypadku dla zwierząt.
— Każdy, kto myśli nie tylko o sobie, może zostać wolontariuszem — podkreśla Ewa Ciechanowska. — Ty, Drogi Czytelniku, również. W celu identyfikacji na wspólnym spotkaniu przyjęliśmy nazwę dla swojej grupy "Cztery Łapy. Adoptuj psa. Olecko".


Skład osobowy drużyny stanowią w większości matki, żony, dziewczyny, które mimo własnych życiowych obowiązków starają się reagować, gdy ktoś zgłosi, że zwierzakowi dzieje się krzywda. Faktem jest, że sam zgłaszający ma takie same możliwości jak dziewczyny z "Czterech Łap", może poza doświadczeniem i odwagą wzięcia na siebie obowiązku, a także odpowiedzialności za los zwierzęcia.

Wolontariuszki często zabierają zgłoszone zwierzęta do weterynarza, aby udzielić im pierwszej pomocy medycznej. Ich intencją jest pomóc i nie myślą, ile ewentualnie trzeba będzie wydać pieniędzy (często własnych). Jadą, żeby ratować. Z chwilą przekroczenia progu gabinetu weterynaryjnego nie podejmują decyzji, co do dalszych losów czworonogów, podejmuje ją weterynarz.

Ich codzienna wolontariacka praca to m. in. opieka nad zwierzętami w kojcach, karmienie, wyprowadzanie, sprzątanie itp. Przede wszystkim jednak socjalizowanie podopiecznych, którzy przeważnie są po przejściach. Przywracanie nadszarpniętego poczucia bezpieczeństwa i zaufania do człowieka - to podstawa przyszłego funkcjonowania. Kolejnym krokiem jest znalezienie psu/ kotu odpowiedniego domu. Z tym wiąże się pisanie postów, ogłaszanie zwierząt na różnych ogólnopolskich stronach, przeprowadzenie wizyty przedadopcyjnej i w finale spisanie umowy. Sporo tego i nie zawsze idzie jak po maśle.

Wolontariat to wyzwanie wymagające poświęcenia i wyrzeczeń. Włączajcie się i pomagajcie. Każda para rąk na wagę złota - apelują wolontariuszki "Czterech łap".

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ali #2808812 | 91.210.*.* 24 paź 2019 08:49

    Tak jest nawiedzone potwierdzam

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. JatoJa #2808713 | 91.233.*.* 23 paź 2019 22:36

    123 zgadzam się z Tobą. Nawiedzone, nawiedzone dobrem.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. 123 #2808683 | 37.248.*.* 23 paź 2019 21:26

    Nawiedzone!!!!

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz

  4. Dziewczyny. #2808240 | 91.240.*.* 22 paź 2019 22:00

    Dziewczyny świetna robota,powodzenia.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5