Andrzej Malinowski zwiedza Różowe Miasto w Indiach. Cz.3

2019-12-29 09:46:32(ost. akt: 2019-12-29 14:56:45)

Autor zdjęcia: Archiwum Andrzeja Malinowskiego

Indie są 114. krajem świata, który Andrzej Malinowski zwiedza, ogląda i podziwia. Jest tutaj od 22 grudnia i będzie do 4 stycznia 2020 roku. Przesyła nam swoją trzecią część relacji z tej dalekiej wyprawy.

26.12.2019 r., Delhi, Jaipur
Wyjazd z Delhi do Jaipuru, stolicy Radżastanu. Przejazd autobusem (drogą szybkiego ruchu) zajął 6 godzin. Jaipur jest miastem liczącym 3,5 miliona mieszkańców - słynne jako Różowe Miasto (od koloru budynków w starej jego części).

Zachwycił mnie hinduistyczny kompleks świątyń w małej wiosce Galta w pobliżu Jaipuru. Jest to też ważne miejsce pielgrzymek. Ciekawe położone – wciśnięte w górskie zbocze, a raczej rozlokowane świątynie hinduskich bogów, w tym Hanumana, króla małp. I przepiękne freski na ich fasadach. Jest też źródełko ze świętą wodą. Zanurzają się w niej pielgrzymi, żeby zmyć swoje grzechy.

W życiu Hindusa religia pełni niezwykle ważną funkcję, a codzienne spotkanie z bogami oraz przynoszenie im darów jest jego obowiązkiem. Dary, od pieniędzy do owoców, kładzie się na ołtarzu. Te pierwsze trafią do rąk braminów, a drugie wykradną ptaki, gryzonie i ... małpy.

Indie są krajem o ogromnej, porównywalnej do Europy, powierzchni oraz o niewyobrażalnej ilości kręgów kulturowych, dialektów i mieszanek rasowych. Trudno jest stworzyć jeden uniwersalny opis mogący zdefiniować je całe.

Moja cierpliwość dozuje się i jest już na wykończeniu. Dzisiaj ją straciłem. Co za kraj! W hotelu, znowu Red Fox bezpłatny dostęp do internetu tylko pół godziny na dobę, po wykorzystaniu limitu trzeba zapłacić 500 rupii (około 25 zł za dobę). W pokoju zimno, fatalnie zimno. Ale na zewnątrz, w dzień było 20 stopni.

Jaipur w nocy wygląda przepięknie, jest ciekawie oświetlony, w zasadzie podświetlone są fasady budynków. Ludzie w Indiach są piękni, i kobiety, i mężczyźni!

W Indiach uprawia się główne ryż, pszenicę, proso, kukurydzę, jęczmień, herbatę, kawę, orzechy kokosowe, przyprawy, bawełnę, jutę i rośliny oleiste. Widziałem pola z gorczycą.
cdn.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5