Andrzej Malinowski w indyjskim mieście Wielkich Mogołów. Cz.5

Rano mgła, ciepło i przyjemnie. Przejazd autobusem do Agry, prawie 5 godzin. I nagle zrobiło się zimno. Trzeba było włożyć kurtkę.
Indie zaczynają mi się podobać. Dużo zabytków, kolory, kontrasty, ludzie. Zauroczyła mnie świątynia Minakszi (inaczej nazywana Parwati) – bardzo kolorowa. Jest symbolem kobiecej siły, miłości i płodności.

37 km przed Agrą znajduje się opuszczone miasto Wielkich Mogołów – Fatehpur Sikri. To wspaniały kompleks zbudowany przez cesarza Akbara, który został władcą Wielkich Mogołów w 1556 r., kiedy miał 14 lat. Początkowo za stolicę państwa obrał Agrę, a na swoją siedzibę wybrał Czerwony Fort. Jednak postanowił wybudować nowe miasto, na miejscu wioski Sikri. Powstało ono w 1571 r. i przyjęło nazwę „Fatehpur Sikri”. Akbar miał w tym miejscu spotkać pustelnika Selima Ćisti, który przepowiedział cesarzowi urodzenie syna (na którego Akbar od wielu lat czekał). W tym celu Ćisti miał zabić własnego 6-miesięcznego syna, aby dusza zabitego dziecka inkarnowała się w syna cesarza. Akbar wierzył, że dzięki Ćistiemu urodził się mu pierworodny syn – przyszły cesarz Dżahangir. Wizyty pustelnika musiały być owocne, ponieważ cesarz miał wkrótce trzech synów. Aby uhonorować Ćistiego, zbudował w tym miejscu miasto z grobowcem Ćistiego z białego marmuru. Marmur do dziś króluje w okolicy. Miasto zostało opuszczone w 1585 r., prawdopodobnie z powodu braku wody pitnej, stało się „miastem-widmem”, a stolicę przeniesiono do Lahaur. W 1986 roku zespół architektoniczny dawnej stolicy został wpisany na Listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Agra jest bardzo brudnym miastem.

Mieszkam w hotelu Amar. Okiełznałem klimatyzację.
cdn.