Pożegnaliśmy byłego starostę oleckiego

2020-02-04 14:56:58(ost. akt: 2020-02-05 00:45:32)

Autor zdjęcia: Zbigniew Malinowski

Uroczystości pogrzebowe odbyły się dzisiaj w kościele NMP Królowej Polski w Olecku. Zmarłego śp. Stanisława Ramotowskiego żegnała najbliższa rodzina, przyjaciele, znajomi, byli współpracownicy, myśliwi z kół łowieckich oraz wielu mieszkańców Olecka i okolicznych miejscowości.

Stanisław Lucjan Ramotowski zmarł 1 lutego w wieku niespełna 76 lat. Dzisiaj odbyły się uroczystości pogrzebowe byłego starosty oleckiego i wieloletniego dyrektora Zespołu Szkół Rolniczych (obecnie ZSLiZ) w Olecku. Mszę św. pogrzebową uświetniły poczty sztandarowe Koła Łowieckiego "Sarna" w Olecku oraz Zespołu Szkół Licealnych i Zawodowych w Olecku.

Na zakończenie mszy świętej zmarłego śp. Stanisława Ramotowskiego w ciepłych i wzruszających słowach wspominali starosta olecki Marian Świerszcz oraz wieloletni prezes Koła Łowieckiego "Sarna" i członek Naczelnej Rady Łowieckiej PZŁ w Warszawie Józef Bućwiński, a przede wszystkim syn Adam, który licznie zebranym dziękował za udział w ostatniej drodze jego Taty.

— Wasza obecność jest dowodem największego wsparcia w tych trudnych chwilach. Pewnie niewielu z was wie, że mój Tata wychował się bez rodziców, którzy 19 stycznia 1945 roku zostali zastrzeleni, zginęli od jednej kuli za wolność naszej ojczyzny - Walery i Zosia, żołnierze AK. Nie trudno się domyśleć, gdzie wędrowały ich ostatnie słowa, ostatnie myśli. Na pewno mieli obawy jak Staś sobie poradzi w życiu, jakim będzie człowiekiem, kim zostanie. Dziś po 75 latach możemy odpowiedzieć na te pytanie. Mały wówczas Staś dożył prawie 76 lat, założył rodzinę, ma trójkę dzieci i pięciu wnuków. W życiu był raczej aktorem i reżyserem - nie statystą. Wielokrotnie na swoje barki brał los i działaność takich instytucji jak szkoła rolnicza, województwo, powiat czy Koło Łowieckie "Sarna", które do 2010 roku było jego oczkiem w głowie. Spytacie jakim był ojcem? Kochani - najlepszym na świecie! Dał nam życie, wychowanie i każdemu z nas pozwolił wybrać taką drogę życiową, jaką chcieliśmy. Miłości uczył się całe życie. Był zarówno uczniem, jak i nauczycielem, ale na żadnym etapie naszego życia nie mieliśmy wątpliwości, że kocha nas bezgranicznie. Za to wszystko w imieniu Andrzeja, Iwony i swoim chcę Ci Tato podziękować. Nigdy Ci tego nie powiedziałem, ale zawsze byłeś dla mnie niedoścignionym wzorem i miałem obawy czy sprostam Twoim oczekiwaniom. Tato - w dobrych zawodach wystąpiłeś, bieg ukończyłeś i mam nadzieję, że dobry Bóg da ci odpowiedni wieniec, laur zwycięstwa i przydzieli Ci odpowiednie miejsce i funkcję — mówił łamiącym się głosem Adam Ramotowski.

Stanisław Ramotowski został pochowany na cmentarzu parafialnym przy ul. Zamkowej w Olecku

Więcej o uroczystościach pogrzebowych śp. Stanisława Ramotowskiego w piątkowym (7.02) wydaniu Głosu Olecka.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5