W powiecie oleckim szczepimy się opornie

— Obserwujemy wśród niektórych mieszkańców naszego powiatu brak wiary w istnienie koronawirusa. To, że zakażeni przechodzący chorobę lekko lub średnio byli odizolowani w swoich domach, a niektórzy byli hospitalizowani w zamkniętych oddziałach szpitalnych, sprawiło, że część ludzi nie widząc na własne oczy chorych, nie uwierzyło w zagrożenie zdrowotne — informuje Katarzyna Dryl-Nerkowska, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Olecku. — Najbliższy okres, czas odpoczynku i relaksu, mniejszych obostrzeń narzucanych w związku z pandemią COVID-19 jest bardzo ważny z punktu widzenia epidemiologicznego. Specjaliści zwracają uwagę na szerzenie się indyjskiego, wysoce zaraźliwego wariantu koronawirusa. Realnym zagrożeniem jest szerokie przenoszenie tej odmiany wśród niezaszczepionych mieszkańców naszego powiatu. Wielką obawą napawa nas bardzo niski wskaźnik osób w pełni zaszczepionych zamieszkujących miasto Olecko i okoliczne gminy.

Mamy do czynienia z wirusem SARS-CoV-2 już od półtora roku. Znamy go coraz lepiej, odkrywamy coraz więcej dokuczliwych powikłań, nawet po lekkim przejściu zakażenia. Aktualnie, w okresie letnim, widzimy wyhamowanie liczby wykrytych testami zakażeń SARS-CoV-2. Jest to dla wszystkich niesamowita ulga. Rok temu obserwowaliśmy ten sam trend. Po nim, jesienią, nastąpił kilkumiesięczny wzrost zakażeń.
Od jakiegoś czasu widzimy, jak wielkie żniwo zbiera zakażenie indyjskim wariantem wirusa. Wiemy, że jest on ponad 60% bardziej zakaźny niż wirus pierwotny, który obecnie ulega wyciszeniu. Ten wariant, budzący aktualnie największy niepokój epidemiologów, rozprzestrzenia się szybko wśród osób nieuodpornionych.

Rozumiemy, że zdrowiej jest uniknąć zakażenia niż je przejść. Nie mamy wielu możliwości ochrony przed zakażeniem się. Izolowanie się od innych, dezynfekcja i noszenie maseczki jako obrona przez zakażeniem, które jest przenoszone przez oddech, rozmowę i dotykanie zanieczyszczonych powierzchni, jest niewystarczające. Pomocne w tej sytuacji są szczepienia, które powodują powstanie w naszych organizmach odporności na wirusa

Przypomnijmy:

Przed zakażeniem chroni nas jedynie pełen cykl szczepień (dwie lub jedna dawka
w zależności od przyjętego preparatu). Pełną odporność organizmu uzyskujemy dopiero około dwa tygodnie po przyjęciu pełnego schematu szczepienia. Od momentu zapisania się na szczepienie do czasu uzyskania pełnej odporności może minąć około półtora do dwóch miesięcy. Czy wiedząc o tym naprawdę chcemy czekać z zaszczepieniem się? My, nasi bliscy i znajomi jesteśmy cały czas mobilni. Część z nas pracuje w okolicznych powiatach, wyjeżdża na wczasy za granicę – jedynie kwestią czasu jest wzrost zakażeń wśród osób niezaszczepionych.

Bądźmy mądrzy przed szkodą. Niech każdy, kto nie ma przeciwwskazań do szczepienia przeciwko COVID-19 przyjmie je w najbliższym możliwym terminie. Nasze zaszczepienie się prawdopodobnie pomoże nam, naszym bliskim oraz pozostałym członkom naszej społeczności pozostać zdrowymi.

Szczepimy się opornie

W gminie Olecko liczba ludności wynosi 21957 mieszkańców. Przynajmniej jedna dawką zaszczepiło się 7536 osób(stan na 22 czerwca), a w pełni zaszczepionych jest 5124 osoby, co stanowi 23,3% pacjentów zaszczepionych (stan na 23 czerwca). W podziale na grupy wiekowe wygląda to następująco: 12-19 lat -190 osób, 20-39 lat – 1434, 40-59 lat – 2313, 60-69 lat – 1883, 70+ lat – 1716. W gminie Kowale Oleckie na 4933 mieszkańców jedną dawką zaszczepionych jest 1617 osób, w pełni zaszczepionych 951 osób (19,3%). W gminie Świętajno na 3906 mieszkańców jedna dawką zaszczepionych jest 1050 osób, a 511 osób w pełni zaszczepionych (16,7%). Natomiast w gminie Wieliczki na 3197 mieszkańców pierwszą dawką zaszczepiono 981 osób, w pełni zaszczepione są 654 osoby (20,5%).