Olecko: Postanowili uwolnić książki z półki

— Mieliśmy ten sam pomysł, który zrodził się znienacka i postanowiliśmy wspólnie go zrealizować – mówi Dariusz Kruchelski. – Początkowo myśleliśmy o wykorzystaniu jakiejś starej budki telefonicznej, ale później zdecydowaliśmy, że takie małe biblioteczki ustawimy w kilku punktach miasta.

— Nasz projekt zaakceptowało TBS, a w jego realizacji wsparł nas zakład pana Romana Prawdy, który wykonał nam te biblioteczki – dodaje Elżbieta Mazurek. – Część książek miałam w domu, część otrzymaliśmy z naszej biblioteki miejskiej, ale jest dużo osób, które zadeklarowały, że również przekażą nam książki. Idea polega na tym, że można sobie usiąść w parku i poczytać. Książkę można nawet zabrać do domu, ale zachęcamy też do przynoszenia własnych, które nie są nam już potrzebne i zostawiania ich w biblioteczce. Można też wkładać np. gazety. Życzymy przyjemnej lektury. Mam też nadzieję, że nikt nie zniszczy tych biblioteczek i będą się cieszyły popularnością.

W minioną środę trzy minibiblioteczki stanęły na placu zabaw (głównie z książkami dla dzieci), na rynku w centrum miasta oraz przy jednej z alejek w parku, gdzie wkrótce stanie również czwarta biblioteczka.

Pomysł olecczan poparł również burmistrz Karol Sobczak, który do minibiblioteczek już przekazał swoje książki oraz najnowszą publikację promocyjną dla dzieci „Olecki skarb”.