Leszek Gałczyk swoją propozycję zgłosił na ostatniej sesji Rady Powiatu, która odbyła się 12 lutego. Radny uważa, że powiat stracił 4,9 mln zł dofinansowania, które mógł otrzymać z Narodowego Programu Dróg Lokalnych (tzw. „schetynówki") na przebudowę drogi Kukowo-Zajdy –Dudki oraz Giże - Dudki – Gąski. Jednak wniosek powiatu nie spełnił kryteriów formalnych i jako jedyny w województwie został odrzucony przez wojewodę. Podobne perturbacje dotyczyły wniosku na przebudowę dróg powiatowych w Olecku.
— Łącznie z powodu nieudolności zarządu straciliśmy jako powiat prawie 6,9 mln złotych — twierdzi radny Gałczyk. — Skoro nie umie się czytać założeń do projektu, to zarząd powinien odpowiedzieć za to głową. Dlatego proponuję, aby starosta z powodu utraty tych pieniędzy złożył mandat z zajmowanego stanowiska. To samo powinni zrobić pozostali członkowie zarządu (wicestarosta Maria Dzienisiewicz, Andrzej Kisiel, Krzysztof Locman - przyp. red.).
Starosta Stanisław Ramotowski przyznał, że propozycja jego dymisji jest warta rozważenia. Jednocześnie zapewnił, że pieniądze nie zostały stracone bezpowrotnie. Powiat może w kolejnych konkursach aplikować o środki na drogi, wynikające z niewykorzystanej w 2008 roku kwoty.
— Pisanie wniosków nigdy nie było i nadal nie jest proste — wyjaśnia starosta. — Jest to droga przez piekło. Nasz wniosek na „schetynówkę” przepadł na skutek różnej interpretacji przepisów. Nabraliśmy doświadczenia i te pieniądze odzyskamy, bo nam się należą. Jeśli radny Gałczyk radzi, żebym ustąpił ze stanowiska, to może by nam też poradził, jak pisać dobre projekty.
Radny Gałczyk nie wykluczył, że złoży formalny wniosek o odwołanie starosty zgodnie z obowiązującymi procedurami.
Zbigniew Malinowski