Podwyżka opłaty ma być batem na opornych

2020-11-30 11:11:35(ost. akt: 2020-11-30 11:25:59)

Autor zdjęcia: Zbigniew Malinowski

Oleccy radni zgodzili się na zmianę uchwały podwyższającej stawkę opłaty za śmieci niesegregowane z 32 do 64 zł od osoby miesięcznie. Ci, którzy segregują odpady, nie muszą się obawiać podwyżki. Nadal będą płacili 16 zł.
Projekt zmiany uchwały w sprawie opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi zakłada, że mieszkańcy gminy Olecko za odbiór śmieci niesegregowanych zapłacą czterokrotność stawki za śmieci zbierane w sposób selektywny, która obecnie wynosi 16 zł. To oznacza, że miesięcznie za śmieci niesegregowane trzeba będzie zapłacić aż 64 zł od osoby (dotychczas było to 32 zł).

Burmistrz Karol Sobczak liczy, że podwyższenie stawki opłaty sprawi, że część mieszkańców, która do tej pory nie segregowała odpadów, zacznie gromadzić je w sposób selektywny.
W chwili obecnej 15 proc. mieszkańców osób w ogóle nie jest zainteresowana segregowaniem odpadów komunalnych bądź niedokładnie przestrzega segregacji. Podwyżka powinna ich do tego zmobilizować. Jednak radni, którzy analizowali projekt uchwały, mieli pewne wątpliwości.

Przewodnicząca komisji zdrowia Janina Anuszkiewicz wytknęła brak konsekwencji w organizowaniu systemu odbioru odpadów komunalnych.
— Poprzednio ustaliliśmy, że będziemy segregować śmieci na mokre, suche i zmieszane i w ten sposób daliśmy przyzwolenie ludziom, którzy nie chcą segregować — mówi radna Anuszkiewicz. — Postawiliśmy im kontenery na śmieci i powiedzieliśmy, że możecie nie segregować, ale zapłacą dwukrotność stawki. Nie jesteśmy konsekwentni w swoim postępowaniu, bo od razu powinniśmy zrobić to tak jak ustawa mówi, czyli że nie ma śmieci niesegregowanych. Popełniliśmy błąd dając takie możliwości, przyzwyczajając ludzi i teraz nie możemy ich karać czterokrotnością opłaty. Dlatego proponuję pozostawić dwukrotność do lipca przyszłego roku, gdy będziemy musieli przejść na pięć frakcji. Teraz przygotować ludzi do tego i wtedy taką stawkę ustalić, aby to działało bez zgrzytów, których i tak do końca nie unikniemy.

Sekretarz Sławomir Hatalski przyznał, że rok temu błąd został popełniony, ale obarczył nim zarządców nieruchomości.
— Myśmy uprzedzali, że ustawa nie dopuszcza mieszania śmieci i pytanie się wówczas mieszkańców czy chcą segregować czy nie, było nadużyciem przepisów, ponieważ ustawa mówi wprost, że śmieci należy segregować. Dano ludziom złudne nadzieje, że to jest zgodne z prawem i trzeba mieć tego świadomość — mówi sekretarz Sławomir Hatalski.

— Żaden mieszkaniec nie może oddawać odpadów zmieszanych. Jednak ludzie przychodzą do nas zmienić deklarację śmieciową i się śmieją mówiąc, że zapłacą dwukrotność stawki, ale i tak nie będą segregować. Dlatego myślę, że czterokrotność tej opłaty powinna ich do tego zmusić — dodaje Przemysław Drozd, kierownik wydziały gospodarki komunalnej.

Z kolei burmistrz Karol Sobczak podkreślił, że gmina powinna dbać nie tylko o to, żeby prawo było przestrzegane, ale też o ochronę środowiska i finanse gminne.

— Nie możemy brać pod parasol ochronny osób, które działają niezgodnie z prawem, wbrew interesom naszego społeczeństwa w aspekcie ekologicznym oraz wbrew naszej „kieszeni” – mówi burmistrz. — Nie jest wykluczone, że te 15 proc. mieszkańców spowoduje, że być może za chwilę będziemy musieli stawkę podstawową, czyli tę, którą płacą osoby segregujące śmieci, podnieść z 16 zł do 18 czy 20 zł. I wtedy obciążymy mieszkańców kosztami tych, którzy nie segregują i nas wszystkich lekceważą. Dlatego uważam, że trzeba karać, bo to jedyny klucz, żeby do ludzi dotrzeć, aby dbali o nasz wspólny interes, o nasz system śmieciowy, który rocznie kosztuje nas około 4,5 mln rocznie. Niestety, ale polska natura jest taka, że bez bata nie podchodź, jeśli chodzi o lekceważenie przepisów. I przez kieszeń dopiero nam się trafia do rozsądku. Nie powinniśmy puszczać oka do tych mieszkańców, którzy krótko mówiąc nas wszystkich oszukują, bo tak trzeba nazwać. Muszą zrozumieć, że śmieci w XXI wieku należy segregować, a jeżeli komuś się nie chce, bo go stać, to niech płaci jak najwięcej albo zacznie segregować.

Ostatecznie na sesji Rady Miejskiej w Olecku za zmianą uchwały opowiedziało się 13 radnych, przeciwko było troje, a pięciu wstrzymało się od głosu.


Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Mieszkaniec #3014433 | 10.10.*.* 30 lis 2020 12:22

    Nie jestem sympatykiem obecnej władzy, ale ten pomysł jest bardzo dobry. Nic tak nie działa na upartych jak uderzenie "po kieszeni". Pytanie tylko, na ile ten przepis będzie skutecznie egzekwowany?

    Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. do poniżej #3014440 | 83.6.*.* 30 lis 2020 12:30

      Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Kolego, batem to mozna było kiedyś konia walić po grzbiecie albo niewolnika. Takie słowa dyskwalifikują.

    2. olecko #3014702 | 10.10.*.* 1 gru 2020 07:42

      Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. nie segregowałem i segregować nie będę ,w innych miastach kosze na śmieci organizuje miasto lub firma zajmująca się opadami dostarczają worki na śmieci ,a u nas tylko kasa .Zpłace i nadal twierdze ze ludzie odwalają brudną robotę i jeszcze za to płacą ,to ja będę miał satysfakcje że za segregacje chociaż płace która i tak nie istnieje bo śmieciary do jednego wsypują wora .

      1. ech styropiany #3014755 | 5.172.*.* 1 gru 2020 09:35

        Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Nie segregowałem, nie segreguję i nie zamierzam segregować. Jest demokracja i wolno mi. A ustalajcie stawki nawet 200 zł od osoby i tak nie potraficie zewidencjonować wszystkich mieszkańców miasta i gminy. Za małe umiejętności to raz, a dwa to sprawdźcie ilu jest tzw. pracowników i ile tam produkuje się śmieci a za ile się płaci...

        1. czerwona #3014872 | 83.6.*.* 1 gru 2020 13:36

          Pani się pyta dzieci: - Dzieci, kto wie od jakiego warzywa łzawią oczy? Zgłasza się Jasiu. No powiedz Jasiu, zachęca pani. Jasiu mówi: - Od rzepy, proszę pani. - Jasiu chyba się pomyliłeś, pewnie chodziło ci o cebulę. - Nie, chodziło mi o rzepę. Pani nie wie, bo pani jeszcze chyba nigdy nie dostała rzepą po jajach.

          Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

        Pokaż wszystkie komentarze (10)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5